Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Z archiwum Mieczysławy Gosk

WSPOMNIENIE O JULII I ADAMIE SZATKO

 

W 1917 roku młoda, dwudziestoletnia Julia Mierzwa poślubiła starszego o 16 lat Adama Szatko z Lisiej Góry. Poznali się przez siostrę Adama, Marię Liro żonę ówczesnego wójta gminy Biskupice Radłowskie, gdzie mieszkały obie rodziny. Adama i Julię połączyła wielka miłość, którą darzyli się przez cały czas trwania ich wspólnego życia. Od decyzji małżeństwa nie odwiodły młodej dziewczyny ani niezadowolenie i sprzeciw matki, ani czekające obowiązki.

Adam był wdowcem z pięciorgiem małych dzieci. Julia po przyjeździe do domu męża zdała sobie sprawę z czekającego ją trudu prowadzenia domu i wychowania osieroconych dzieci. Mieszkający razem rodzice męża, patrzyli na nową synową ze zdziwieniem. Wymawiali synowi, że „oszalał” żeniąc się z tak młodą, piękną i delikatną dziewczyną. Gospodarstwo wymagało pracy.

Mąż był dumny z młodej żony. Pięknej i pracowitej kobiety o dobrym sercu, która u wszystkich zdobyła uznanie i szacunek. Po roku czasu zaczęły na świat przychodzić dzieci - Janina, Adam, Michalina i Mieczysława. Razem z poprzednią piątką do wychowania było ich dziewięcioro.

Adam Szatko człowiek pracowity, stanowczy, mądry, dobry gospodarz, kochający mąż i ojciec. W latach 30-tych został wybrany wójtem i pełnił tę funkcję przez dwie kadencje. W tym czasie cały ciężar nadzorowania prac w gospodarstwie, jak na ówczesne czasy dużym - 25 morgów ziemi, 4 morgi lasu, dom - spadł na Julię. Potrafiła zapanować nad wszystkim. Wrodzoną dobrocią i łagodnością zjednywała ludzi. W gospodarstwie pracowali liczni pomocnicy, traktowani jak członkowie rodziny. Nieliczni z nich, bardzo już starzy ludzie wspominają Julię ze łzą w oku, doceniając dobro jakiego od niej zaznali. Pamiętała o wszystkich biednych rodzinach w okolicy. Wspomagała żywnością i ubraniem. Adam pochłonięty licznymi obowiązkami wynikającymi z pełnionego urzędu miał mało czasu na codzienną pracę w gospodarstwie. Zawsze jednak uczestniczył w podejmowaniu najważniejszych decyzji. Był głową domu. Po pracy wytchnienie znajdował doglądając ulubionego sadu, w którym gromadził liczne odmiany drzew  i krzewów owocowych przywożone zczęstych wizyt w majątku księcia Sanguszki w Gumniskach. Zajmował się podbieraniem miodu z dużej pasieki oraz pięknymi końmi arabskimi z hodowli hrabiego Delavo.

Nawet początkowo przeciwna małżeństwu córki teściowa była dumna z tak dobrego zięcia. Wzajemny szacunek sprzyjał częstym odwiedzinom. Jazda do Biskupic Radłowskich zaprzężoną w piękne araby bryczką, biegnące obok źrebaki. Stukot końskich kopyt na moście nad Dunajcem. Radość malująca się na twarzy babci Mierzwiny ... dotychczas pozostają w pamięci.

W 1939 roku wybuchła wojna. W obawie przed okupantem ewakuowano urzędy i ludzi na wschód. W domu w Lisiej Górze zostaje tylko Julia z najmłodszą córką. Oczekiwaniu na powrót najbliższych towarzyszy lęk o ich życie. Wszyscy wrócili szczęśliwie, razem z nimi ukochany mąż. Trudy ewakuacji pozostawiły jednak ślad. U Adama pojawiły się dolegliwości żołądkowe. Choroba nasilała się coraz bardziej. W tamtych czasach metodą leczenia owrzodzenia żołądka była częściowa resekcja. Zabieg wykonano w Szpitalu Bonifratrów w Krakowie. Początkowo dobry efekt zniweczyło podanie choremu rosołu w trzeciej dobie po operacji. Puściły szwy, doszło do zapalenia otrzewnej. Brak wiedzy oraz antybiotyków doprowadziły do śmierci. Umarł świadomie  w obecności całej zupełnie bezradnej rodziny. Julia nie mogła pogodzić się z utratą ukochanego męża. Przez 6 lat robiła wszystko, aby podążyć za nim. Nie chciała dalej żyć. Tłumaczenia rodziny i zaprzyjaźnionych księży były bezskuteczne. Spokój przyszedł dopiero po pogrzebie męża siostry Hanny, Jakuba Kościuka. Postawa owdowiałej siostry po stracie męża, jej ufność w Bogu otrzeźwiły Julię. Stopniowo wracała do równowagi i zdrowia.

W latach okupacji rodzinę wysiedlono z domu w Lisiej Górze. Po powrocie zrujnowany ogród, pasieka i dom zmusiły Julię do działania. Dzieci dorastały. Trzeba było myśleć o przyszłości każdego z nich. Lata rozpaczy nadszarpnęły poważnie zdrowie Julii. Coraz częściej w podejmowaniu decyzji uczestniczy najstarsza córka Janina. Staje na czele rodziny.

Janina po ukończeniu szkoły średniej w Tarnowie rezygnuje dla dobra rodzeństwa z wymarzonych studiów na Uniwersytecie. Stancja w Krakowie była kosztowna a rodzice chcieli dać wykształcenie wszystkim swoim dzieciom. Podejmuje pracę w Gminie razem z Ojcem. Po jego śmierci chroni rodzinę w latach okupacji. Odpowiedzialna za losy innych z narażeniem własnego życia pomaga w ucieczkach wielu ludziom. Znając doskonale niemiecki, mając dostęp do pieczątek i druków wyrabiała dokumenty, ratujące życie. Należała do A K. Zabranapo jednej z akcji na Gestapo uszła z życiem tylko dzięki zgodności zeznań z bratem Adamem, zabranym równocześnie z domu. Swoje przeżycia wojenne oraz doświadczenie życiowe opisała w pięknych wierszach, które pozostawiła swoim dzieciom i wnukom.

Julia myślała o każdym z dzieci, tych po mężu i własnych. Wykształcenie uzyskały wszystkie, które chciały się uczyć. Pozostałe zabezpieczyła tak, aby mogły godnie żyć i pracować. Wszyscy zachowali ją w pamięci i sercu jako dobrą matkę. Doczekała 9-ciorga wnucząt.

Adam i Julia Szatko spoczywają w grobowcu rodzinnym na cmentarzu w Lisiej Górze. Z ich dzieci do chwili obecnej żyją córki Michalina i Mieczysława.

 

Julia Szatko,urodzona 21.07.1897 roku, córka Franciszka Mierzwy i Karoliny z domu Golba. Zmarła 30.04.1961 roku. Adam Szatko, urodzony 25.12.1882 roku, syn Pawła Szatko i Marii. Zmarł 15.11.1940 roku. Dzieci Adama Szatko z pierwszego małżeństwa: Franciszek, Maria, Genowefa, Józefa, Julia. Dzieci Adama i Julii Szatko: Janina, Adam, Michalina, Mieczysława.

                                                                                                                                                                                                       Mieczysława Gosk

Warszawa, 10.07.2007 r.

Powrót do spisu treści nr 8

{module JoomlaStats Activation|none}

Free business joomla templates