Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!


Coraz więcej osób włącza się w poszukiwanie naszych przodków


„Aby mierzyć drogę przyszłą
Trzeba wiedzieć, skąd się przyszło”
        Cyprian Kamil Norwid
                           

KTO BYŁ PRZED NAMI?


Przodkami mojej mamy Władysławy Gajdy (Gruszka) po mieczu była rodzina Gruszków, a po kądzieli - rodzina Chuchmaczów. W ich poszukiwaniu miałam trochę szczęścia, gdyż zostały skopiowane księgi metrykalne parafii rzymskokatolickiej w Kościelcu (zakres lat 1825-1878 częściowo niekompletny) i Bobinie (lata 1649-1889), i można je przeglądać na stronie internetowej metryki.genealodzy.pl. Metryki z późniejszego okresu znalazłyśmy z siostrą w Archiwum Państwowym w Krakowie ul. Grodzka 52.

Poszukiwania przodków rozpoczęłam od rodziny Gruszków.  Informację o efektach poszukiwań znaleźć można w moim artykule pt. Każdy ma przodków, niewielu o nich wie… zamieszczonym w „Rodzinniku” na rodzinnej stronie internetowej www.mierzwa.org.pl Przeglądając poszczególne księgi parafialne z Kościelca w poszukiwaniu przodków kopiowałam wszystkie dokumenty, w których pojawiało się nazwisko Gruszka i Chuchmacz, aby później można było właściwie połączyć osoby z poszczególnych pokoleń w zgodną całość.

Gdy zakończyłam gromadzenie danych o Gruszkach zaczęłam poszukiwać parafii, z której mogli pochodzić przodkowie mojej babci Maryanny z domu Chuchmacz, ponieważ pierwszym Chuchmaczem urodzonym w parafii Kościelec Pińczowski był Wincenty (ur. 24.03.1860 r. w Sieradzicach), syn Karola i Katarzyny z Nagaców. Przeglądając księgi z pobliskich parafii natknęłam się na akt ślubu z 24.01.1709 r. w parafii Bobin. W akcie jest zapis, iż świadkiem zawarcia małżeństwa Stefana Kawacka i Agaty Wróblowny był Paulo Chuchmac (Paweł Chuchmacz).

Księgi z tego okresu były pisane po łacinie, gęsim piórem, nie zawierały informacji o rodzicach, małżonkach, używano skrótów, stąd ich odczytanie było trudne, czasem niektóre litery były zamazane i dlatego zdarzało się, że nie potrafiłam ustalić wszystkich danych odnalezionych w aktach. Kolejny akt pochodził z 17.04.1722 r. i zawierał zapis o zawarciu małżeństwa przez Lukasa Chuchmaczyka z Cateriną Gorgoniowną. Wyszukałam wiele akt, w których pojawiało się nazwisko Chuchmacz, a czasami Kuchmacz lub Huchmacz oraz kilku Chuchmaczów będących dziećmi Łukasza i Barbary.

Najstarszym znalezionym przodkiem z linii mojej babci Maryanny Gruszki (z domu Chuchmacz) był Andrzej Chuchmacz (nie odnalazłam jego aktu urodzenia), który ożenił się 21.06.1740 r. z Agnieszką Jackowicowną z Czajęcic (akt nr 21 str. 63).

 

1

Andrzej i Agnieszka mieli czworo dzieci (tyle znalazłam aktów urodzin): Karola (1742), Adama (1744-1811),  Maryannę (1745) i Pawła (1748).

2 Adam ożenił się z Maryanną (brak nazwiska panieńskiego i daty ich ślubu, prawdopodobnie pochodziła z innej parafii), a ich dzieci to: Wawrzyniec (1778-1825), Maciej (1781-1848), Antoni (ur. 1784) i nieznana z imienia córka, która wyszła za mąż za Jana Kwiatkowskiego. Dane te znalazłam w akcie zgonu Adama (akt nr 16 str. 35 z 04.11.1811 r., … lat 80 mający, zgon zgłosili synowie Maciej i Antoni oraz zięć Jan Kwiatkowski wszyscy z Dalechowic). W akcie zgonu Adama pleban pełniący obowiązki Urzędnika Stanu Cywilnego, zapisał jego nazwisko jako Kuchmacz.

34W parafii Bobin księgi parafialne od 1810 r. pisane były w języku polskim i zawierały dużo więcej informacji. Z aktu zgonu Adama dowiedziałam się, że był kmieciem, mieszkał w Dalechowicach w domu nr 8 oraz kto zgłosił się do pełniącego obowiązki urzędnika Stanu Cywilnego.

5Maciej Chuchmacz urodził się 18.02.1781 r. w Dalechowicach i mimo iż nazwisko jego ojca zapisane było jako Kuchmacz (w akcie urodzenia i zgonu) to w akcie urodzenia Macieja zapisano Chuchmacz.

6 Maciej ożenił się z Ewą Gądek 7.07.1804 r.

7Maciej i Ewa Chuchmacze mieszkali w Dalechowicach w domu pod nr 5 i 8. Mieli sześcioro dzieci: Andrzeja Tomasza (ur. 1810), Mariannę (pm. Olech 1813-1863), Karola (1818-1865), Wincentego (ur. 1821), Piotra (ur. 1823) i Maryannę (ur. 1828).
Ewa Chuchmacz (córka Agaty i Marcina Gądków), żona Macieja, zmarła 26.01.1836 r. (akt nr 2 str. 74).

8Maciej zmarł 05.01.1848 r. w domu pod nr 5 (może mieszkał pod koniec życia u syna Andrzeja Tomasza, który zgłosił jego zgon?).

9Jako ciekawostkę zamieszczam akt urodzenia z 14.08.1811 r. córki (o imieniu Pera) Lewka Szlonga (karczmarza z Dalechowic, wyznania mojżeszowego) i Anki Szmulownej. Jednym ze świadków spisania aktu był Maciej Chuchmacz (zapis w dokumencie Kuchmacz).

1011Karol Chuchmacz (syn Macieja i Ewy) urodził się 03.07.1818 r. (akt nr 33 str.11) w Dalechowicach.

12Karol Chuchmacz ożenił się z Katarzyną z Nagaców (takie nazwisko małżonki podane jest w akcie urodzenia ich syna Wincentego ur. w 1860 r.). Kiedy i gdzie zawarł związek małżeński z Katarzyną i w którym roku przeniósł się do Sieradzic, dlaczego pierwsze dziecko urodziło się gdy miał 42 lata, dlaczego w akcie zgonu istnieje zapis, iż wdowa po nim to Katarzyna z Włusków? - tego nie wiem! To najbardziej tajemnicza postać z naszych przodków. Miał jeszcze jedno dziecko - Maryannę, urodzoną 10.01.1863 r. z Katarzyny z Włusków.

13Ich syn Wincenty Chuchmacz urodził się w Sieradzicach 04.03.1860 r. (akt nr 45 str. 130).

14Wincenty Chuchmacz ożenił się z Marią Gołdyn (ur. 1870 r.). Mieli pięcioro dzieci:

Aleksandrę (1886-1948) - była żoną Jana Ryńcy (mieszkali w Posiłowie), 15

Jana (19.05.1890 – 06.06.1890),

 

 

 

 

Maryannę (1891-1960) - była żoną Wincentego Gruszki (mieszkali w Sieradzicach), 16
Józefa (1899-1959) - męża Marii Płaszowskiej (mieszkali w Sieradzicach), 17
Karola (Kuchmacza) (1901-1979) - męża Weroniki Maniak (mieszkali w Górce Jaklińskiej),                  18
Florentynę (1904-1985) - była żoną Jana Marca (mieszkali w Glewcu). 19


Na razie zakończyłam poszukiwanie moich przodków po kądzieli. Moją babcię Mariannę Gruszkę (Chuchmacz) pamiętam jako bardzo cichą, spokojną i ciepłą osobę. Szczupłą, o ciemnych długich włosach zawsze spiętych do tyłu, często polegującą w łóżku, gdyż miała kłopoty ze zdrowiem, ale zawsze znajdującą czas dla swoich wnucząt. Odeszła od nas zbyt wcześnie.
W dzieciństwie, podczas wakacji spędzanych u dziadków Marianny i Wincentego Gruszków, bywałam często w domu Marii i Józefa Chuchmaczów w Sieradzicach. Chętnie też pozostawałam na kilka dni u Florentyny i Jana Marców w Glewcu. Czas spędzony z nimi wspominam jako jedne z piękniejszych dni w moim życiu.

Według informacji zawartych na stronie internetowej www.genetyka.genealogia.pl w latach 1810-1840 w parafii Bobin urodziło się 20 dzieci o nazwisku Chuchmacz, a w parafii Pałecznica - 4. Obecnie w Polsce jest 174 osób o nazwisku Chuchmacz. Mieszkają w 13 różnych miejscowościach. Najwięcej zameldowanych jest w Proszowicach (72), w Krakowie (32) i Kazimierzy Wielkiej (32). Są również w Stalowej Woli (11), Lwówku Śląskim (9), Tychach (5), Opolu (4), Nysie (2), Chrzanowie (2) i Nowym Targu (2). Skąd znaleźli się w Dalechowicach? -  trudno powiedzieć, gdyż nie jest to popularne nazwisko w Polsce, w dawnych czasach skupione w jednej parafii. Tę zagadkę pozostawiam do rozwiązania młodszym potomkom Rodziny Chuchmaczów!

Na stronie http://diecezja.kielce.pl/parafie/bobin-sw-anny-matki-nmp znalazłam informację o parafii Bobin, której fragmenty zamieszczam:

Parafia Bobin powstała ok. 1246 r., ale według niektórych historyków, ze względu na pierwotny tytuł kościoła św. Idziego, pozwala usytuować powstanie parafii w latach 1086-1138 tj. w epoce Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego. Pierwsza udokumentowana wzmianka o Bobinie pochodzi z XIII w. Dnia 15 lipca 1249 r. odbywa się w Bobinie zjazd dygnitarzy przy Bolesławie księciu krakowskim i sandomierskim „in colloquio quod habuimus in Bobin”. Pierwszy wzmiankowany w dokumentach pisanych kościół w Bobinie pochodził z 1326 r.; następnie w dokumentach z 1470 r. wspomniany jest drewniany kościół pod wezwaniem św. Idziego. Stał on w innym miejscu niż obecnie, w zachodnim krańcu wsi, w miejscu zwanym Niwa (o tym miejscu przypomina jeszcze dziś drewniany krzyż). W czasach Reformacji Kacper Smolik, właściciel Bobina, w 1565 r. spalił i sprofanował kościół i przez 48 lat parafia była w rękach innowierców. W 1613 r. Sebastian Lubomirski, właściciel Bobina, ufundował nowy kościół, modrzewiowy, na obecnym miejscu, a z resztek ruin starego kościoła ufundował wikarię i dom dla nauczyciela w Kazimierzy Wielkiej. Następnie dokumenty wspominają o proboszczu Marcinie Korabskim, który odbudował kościół po zniszczeniach wojennych (Potop Szwedzki 1655 – 1660 i wojna północna 1700 – 1721). W 1808 roku Marianna Siemiońska, kolatorka i dziedziczka Bobina, Wolwanowic i Lekszyc, fundowała drewniany kościół. Widocznie nie był to solidny budynek skoro już w 1852 r. groził zawaleniem. Z tego też powodu rozpoczęto w 1861 roku budowę neogotyckiego kościoła na planie krzyża, z cegły, o wymiarach 40 x 15 łokci, według projektu znanego krakowskiego architekta Filipa Pokutyńskiego. Kościół został poświęcony i oddany do użytku wiernych w pierwszą niedzielę Adwentu 1869 r. Był więc to już czwarty kościół na tym miejscu. Jego fundatorem był hrabia Alfred Łoś – właściciel Bobina, proboszczem był ks. Władysław Płoszczycki (zmarł on w Boże Narodzenie 1888 r. mając 59 lat i jest pochowany na miejscowym cmentarzu). Parafia liczyła wówczas 320 rodzin: 175 dworskich i 145 włościańskich. Do końca XIX wieku przy parafii działał szpital dla ubogich, zwany też domem schronienia. Pełnił on funkcje dzisiejszych schronisk dla bezdomnych lub domów opieki społecznej. Mieścił się w miejscu dawnej organistówki i należał do niego również kawałek pola uprawnego (90 prętów). Kolatorami, czyli utrzymującymi, byli dziedzice Bobina (do dziś zachowały się niektóre rachunki z funduszów szpitala). Parafialny cmentarz grzebalny został poświęcony przez proboszcza ks. Wincentego Wosińskiego dnia 25 lipca 1815 roku. Cmentarz wtedy był usytuowany poza wsią. Znajdują się na nim m.in. groby 3 kapłanów, 296 żołnierzy I wojny światowej (152 austro-węgierskich i 144 rosyjskich) oraz groby poległych pod koniec II wojny światowej, grobowce dziedziców Bobina (Łosiów) i Dalechowic (Wojewódzkich).

W Dalechowicach mieszkał Seweryn Bączalski - poeta, szlachcic, publicysta XVII-wieczny, którego gniazdem rodzinnym był Bączal Dolny lub Górny na Podkarpaciu.


Celina Mierzwa


Kraków, 9.11.2015 r.

Free business joomla templates