Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Notatka prasowa sprzed ćwierćwiecza

 

W OSIEMDZIESIĄTE URODZINY STANISŁAWA MIERZWY

 

Przeglądając ostatnio teczki w archiwum Stanisława Mierzwy w „wycinkach prasowych" natrafiłem na pełny egzemplarz "Gazety Krakowskiej" z dnia 29 stycznia 1985 r. (dziennika Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej - co ówczesna redakcja "Gazety Krakowskiej" uwidaczniała w tytule). Nie musiałem wertować stron gazety w poszukiwaniu powodu zachowania jej przez Stanisława Mierzwę, bo już na jej pierwszej zauważyłem początek notatki kończącej się na stronie drugiej, a zatytułowanej: „W osiemdziesiąte urodziny St. Mierzwy".

Ponieważ w dniu 27 stycznia minęła kolejna, 116-ta rocznica narodzin w Biskupicach Radłowskich Stanisława Mierzwy z ojca Franciszka i matki Karoliny z domu Golba, i ponieważ ta „notatka", niegdyś zamieszczona w "Gazecie Krakowskiej" była wg mojej oceny, ale i jak sądzę oceny mego ojca dosyć niezwykła i zaskakująca (chociażby w kontekście wcześniejszego wieloletniego eliminowania przez PRL-owską cenzurę nazwiska Stanisława Mierzwy z publikacji naukowych historyków, z opracowań wspomnieniowych działaczy ludowych, z wszelkich doniesień prasowych), dlatego pragnę dzisiaj przypomnieć jej treść. Sporządzając poniższy odpis notatki, jak w jej oryginale, pogrubionym drukiem zapisałem nazwiska, a kursywą cytowany w notatce fragment „adresu" prezesa NK ZSL R. Malinowskiego.

(Inf. wł.) Przed dwoma dniami, 27 stycznia br. osiemdziesiąty rok życia przekroczył Stanisław Mierzwa, związany od najmłodszych lat ze wsią i ruchem ludowym. Urodził się 27 stycznia 1905 r. w Biskupicach Radłowskich (obecnie woj. tarnowskie) w rodzinie ubogiego chłopa. Maturę zdał w tarnowskim II gimnazjum i następnie podjął studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim. Tam włączył się do działalności PAML (Polska Akademicka Młodzież Ludowa) i był równocześnie założycielem ZMW Wici-Znicz. W 1935 r. został sekretarzem Zarządu Okręgu Stronnictwa Ludowego i te obowiązki pełnił do wybuchu wojny. Od samego początku swojej działalności był z Wincentym Witosem.

W czasie wojny włączył się do działalności konspiracyjnej, zakładając w grudniu 1939 r. konspiracyjne okręgowe kierownictwo ruchu ludowego CKR „Roch". Po wyzwoleniu był sekretarzem Zarządu Stronnictwa Ludowego na Małopolskę i Śląsk. Później zajął się przede wszystkim propagowaniem całego dorobku Wincentego Witosa i jego idei służby wsi, narodowi i państwu ludowemu. Dzięki jego zabiegom powstało w Wierzchosławicach Muzeum Wincentego Witosa. Stanisław Mierzwa pełni obecnie funkcję wiceprzewodniczącego Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Wincentego Witosa w Warszawie.

Z okazji 80. rocznicy urodzin, prezes NK ZSL, wicepremier Roman Malinowski przesłał na ręce Jubilata okolicznościowy adres, w którym czytamy m. in.: „Wasza działalność polityczna, organizatorska i publicystyczna w małopolskim ruchu młodzieży wiejskiej, w latach chłopskich zmagań z ustrojem burżuazyjno-obszarniczym, w walce naszego narodu z niemieckim najeźdźcą, Wasze oddanie sprawie wsi i Polski Ludowej - państwa sprawiedliwości społecznej, zjednały Wam wielki autorytet i powszechne uznanie. Życzę Wam, aby jak najdłużej służyły Wam siły i zdrowie, a także wiele pomyślności i szczęścia w życiu osobistym".

List gratulacyjny wręczyli wczoraj dostojnemu Jubilatowi w jego mieszkaniu w Krakowie prezes WK ZSL w Tarnowie Stanisław Partyła i przewodniczący Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Wincentego Witosa - Franciszek Kieć.

(wisz)

Sądzę, że ta notatka prasowa zamieszczona w "Gazecie Krakowskiej" była pewnym zaskoczeniem dla Stanisława Mierzwy. Pewnie miłym. Bowiem, przez dziesiątki lat zacierano ślady i wymazywano z ludzkiej pamięci dokonania chłopskiego Ruchu Ludowego kierowanego przez Wincentego Witosa. Patriotycznym hasłom i ideom tego Ruchu Stanisław Mierzwa do końca swego życia był wierny i dlatego przez władze PRL różnymi metodami był zwalczany. W początkach PRL poprzez wieloletnie uwięzienie, w latach późniejszych poprzez dyskryminację we wszelkich dziedzinach życia społecznego i politycznego, a jednocześnie nieustannie do końca życia, śledzenie przez służby bezpieczeństwa. Z tej uciążliwej „opieki" nasz Ojciec w dużym stopniu zdawał sobie sprawę, ale cały rozmiar tego koszmarnego nadzoru można dopiero teraz poznać, przeglądając zachowane w IPN tajne teczki UB/SB. Dla tych chociażby wymienionych przeze mnie powodów, miłe Mierzwie były słowa zawarte w prasowej notatce. Ciepłe, przyjazne słowa, tuż przed końcem życia ujawniające publicznie niektóre efekty patriotycznej, społeczno-politycznej Jego działalności.

Jacek Mierzwa

Kraków, 3.03.2011 r.

Free business joomla templates