Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Prezent mikołajkowy

PRZESYŁKA Z INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ

6 grudnia, wczesne popołudnie, dzwonek do drzwi. Kto tam? – kurier! Od św. Mikołaja? – nie, paczka z IPN-u. I tak, zupełnie niespodziewanie, zostałem zaszczycony pięknym podarunkiem w dniu Świętego Mikołaja, i to jeszcze podwójnym! W przesyłce znalazłem bowiem pismo sygnowane przez Dyrektora Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej Marzenę Kruk oraz piękną książkę – zbiór czterdziestu pięciu artykułów pod wspólnym tytułem „…aby każdy okruch historii został uratowany!” pod redakcją Teresy Gallewicz-Dołowej i Wojciecha Kujawy.

Pięknie wydana książka licząca łącznie 502 strony jest bogato ilustrowana fotografiami. Będzie dla nas cenną pamiątką, gdyż znalazł się w niej artykuł dotyczący także naszej rodziny. Autor tego artykułu, Pan Radosław Kurek przychylił się do naszej prośby i wyraził zgodę na przedrukowanie całego tekstu. W oczekiwaniu na jego publikację w Rodzinniku M w tym komunikacie pozwalam sobie przedstawić otrzymane od Pani Dyrektor Kruk pismo, posiłkując się nim w gorącym apelu i prośbie do naszych PT Czytelników o zrobienie porządków w domowych archiwach i zachowanie ich dla następnych pokoleń.

Każdy z nas ma stare i nowsze fotografie, świadectwa nauki, dokumenty z korespondencji z urzędami, listy, pocztówki i wiele innych, dzisiaj wydawałoby się mało wartościowych przedmiotów. Ale tak nie jest. To są świadectwa naszej bytności, naszego życia, związane z tymi którzy jeszcze żyją, także z tymi którzy już odeszli. Jeśli zachowaliśmy materiały gromadzone przez naszych rodziców, dziadków, pradziadków – to dołączenie naszych tylko wzbogaci opowieść o naszej rodzinie, o naszej miejscowości, o naszej Ojczyźnie.

IPN zmn. 1

Tak, wiem że jesteśmy zabiegani, że jesteśmy zmęczeni, że mamy do załatwienia pilniejsze sprawy – rodzina, dom, praca, zdrowie. To prawda. Ale spróbujmy wykorzystać nawet krótkie przerwy w innych zajęciach na spojrzenie do naszych zakamarków na zgromadzone tam materiały i zastanowienie się, jak je zabezpieczyć i gdzie lub komu ewentualnie je przekazać. Na pewno powinniśmy zadbać o warunki ich przechowywania (kurz, wilgoć, temperatura otoczenia), a możliwości odnośnie ich upowszechnienia jest co najmniej kilka. Czy warto trzymać je schowane, bez dostępu do nich osób spoza rodziny? Może zachować w rodzinie i zobowiązać kogoś z młodszego pokolenia do kontynuowania naszego dzieła? A może ofiarować którejś instytucji zajmującej się dokumentowaniem historii? Warto zawczasu odpowiedzieć sobie na te i podobne pytania, gdyż będą one decydować o sposobie archiwizowania zebranych materiałów.

Dzieląc się własnym doświadczeniem przekazuję te uwagi prosząc o ich życzliwe przyjęcie. Ja niestety zbyt późno podjąłem prace nad katalogowaniem i opisywaniem archiwum po śp. ojcu nie spodziewając się, że tak szybko zacznie ubywać sił i wcale nie będzie przybywać wolnego czasu. Pomimo tego odganiam od siebie złe myśli i mam nadzieję, że zdążę ten zbiór do końca uporządkować oraz że znajdę czas na zajęcie się moimi skromnymi zbiorami dokumentów i innych pamiątek.

Wojciech Mierzwa

Kraków, 7 grudnia 2021

Free business joomla templates