Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Spotkania w miejscu egzekucji przy ulicy Botanicznej w Krakowie

PAMIĘCI CZTERDZIESTU POLSKICH PATRIOTÓW

Pierwsze spotkanie harcerzy dla uczczenia pamięci Polskich Patriotów rozstrzelanych przy ulicy Botanicznej w Krakowie odbyło się 27 maja 1945 roku, w pierwszą rocznicę tego ohydnego mordu. Agnieszka Pasieka w artykule 70. Rocznica rozstrzelania 40. Polaków przy ul. Lubicz 27 (http://www1.dzielnica2.krakow.pl/archiwa/1576) przypomniała:
27 maja 1944 roku niemieccy okupanci zamordowali 40 zakładników przywiezionych z ul. Montelupich. Wśród nich znalazł się komendant Krakowskiej Chorągwi Szarych Szeregów kpt. hm. Edward Heil pseudonim „Jerzy”. Edward Heil oraz kilku redaktorów harcerskich wydawnictw („Watra”, „Czuwaj” i „Na ucho”) zostali aresztowani przez gestapo 8 maja 1944 r. w lokalu konspiracyjnym przy ul. Grzegórzeckiej 14 i przewiezieni najpierw do siedziby gestapo przy ul. Pomorskiej, następnie do więzienia przy ul. Montelupich. „Egzekucja odbyła się około godziny 15, 27 maja 1944 roku. Plutonem egzekucyjnym dowodził major Schutzpolizei Adalbert Quasbarth. Przyglądali się zabijaniu trzej gestapowcy z Pomorskiej: Hamann Heinrich, Kwast Max (Quasi) i Kraus Johan Robert. Oprawca Quasbarth chodził obok rozstrzelanych i dobijał ich wystrzałem z pistoletu. Egzekucji po wystrzałach z karabinu maszynowego towarzyszyła trwoga ciszy …” (cyt. za: Tadeusz Gaweł, Edward Heil ps. „Jerzy”, Kraków 1994, s. 25). Więźniowie mieli ręce związane drutem i zagipsowane usta. Ciała ofiar wywieziono w nieznane miejsce.

Miejscem egzekucji  było skrzyżowanie ulic Botanicznej i Lubicz, gdzie wówczas znajdowała się niezabudowana parcela. Obecnie na tym miejscu stoi budynek biurowy; w jego parterową część wkomponowano tablicę ku czci poległych Polaków, wykonaną z czarnego marmuru. Obok niej znajduje się starsza płyta, którą  umieściła tam w pierwszą rocznicę masakry przy ul. Botanicznej XI drużyna Harcerzy z drużynowym Andrzejem Szymańskim...

Wspomniany powyżej Andrzej Szymański tak opisał Pierwszą rocznicę egzekucji (EPITAFIUM DLA CZTERDZIESTU, zespół red.: Zbigniew Bator, Stanisław Dąbrowa-Kostka, Tadeusz Gaweł, Tadeusz Grzesło, Grzegorz Mazur, Andrzej Szymański. Wyd. ZHP, Kom. Org. Apelu Poległych „Botaniczna ‘94”, Kraków 1994): Przed wojną byłem uczniem Gimnazjum im. B. Nowodwor­skiego i harcerzem VII Drużyny ZHP, którą prowadził phm. Jan Ryblewski. W latach okupacji niemieckiej zaangażowałem się w działalność konspiracyjną związaną z produkcją uzbrojenia. Zostałem aresztowany i  osadzony w więzieniu Montelupich.

W lutym 1945 roku zgłosiłem się do Komendy Chorągwi Krakowskiej ZHP. Po kilku rozmowach, jakie przeprowadził ze mną huf­cowy Seibort oraz komendant Chorągwi E. Fik, i przy poparciu J. Ryblewskiego, powierzono mi zorganizowanie drużyny harcerskiej przy mojej macierzystej szkole podstawowej im. św. Mikołaja. Otrzymałem legity­mację tymczasową nr 3/0 z wpisem funkcji: drużynowy XI Drużyny Har­cerzy oraz list uwierzytelniający skierowany do władz szkoły. Grono nauczycieli znało zarówno mnie, jak i moich rodziców, tak więc nie było problemu z uzyskaniem aprobaty i pomocy w organizowaniu drużyny na terenie szkoły.

Jednym z pierwszych zadań, jakie postawiła sobie XI Druży­na Harcerzy było uczczenie 40 Polaków rozstrzelanych przy ul. Botanicz­nej w dniu 27 maja 1944 roku. O przebiegu egzekucji dowiedziałem się dopiero po wojnie, ponieważ od 1 maja byłem więziony przez Gestapo w związku z wsypą „Ubezpieczalni”. Według relacji rodziny zginął tam również mój wuj Bronisław Makowski.

Wspólnie z przybocznym Leszkiem Jentysem i zastępowymi zaplanowaliśmy, aby w pierwszą rocznicę tragicznych wydarzeń położyć w miejscu kaźni pamiątkową płytę z marmuru, którą ufundował p. Oremus - właściciel zakładu kamieniarskiego przy ul. Rakowickiej. Mój pro­jekt napisu na tle krzyża harcerskiego został przyjęty. Pan Oremus zobowiązał się dostarczyć gotową płytę w dniu 27 maja 1945 roku rano o godzinie 6-tej na miejsce uroczystości przy ulicy Botanicznej. W dniu 26 maja 1945 r. harcerze XI Drużyny przygotowali własnymi siłami betonową podmurówkę, na której w dniu następnym miała zostać położona pamiątkowa płyta.

Kilka dni wcześniej zawiadomiłem Komendę Chorągwi Kra­kowskiej i Dyrekcję Szkoły im. św. Mikołaja o podjętych przez XI Druży­nę przygotowaniach, terminie uroczystości i planowanym na godzinę 10-tą odsłonięciu tablicy. Informacje podane w ten sposób spowodowały wybuch oburzenia, pretensje i ostre uwagi, ale faktów nie można już było zmienić, a samej uroczystości odwołać. Zastępca komendanta Chorągwi Krakowskiej hm. Walawender wydelegował do wzięcia udziału w uroczy­stości reprezentacyjny poczet, któremu towarzyszyły także poczty: „Czar­nej Trzynastki” (z przedwojennym sztandarem), „Huraganu”, „Szarej Siódemki” im. B. Nowodworskiego.

Sprawą zorganizowania poświęcenia płyty zajął się osobiście ks. Rosiewicz katecheta szkolny. Samego aktu poświęcenia dokonał o. Feliks Bednarski - harcmistrz, kapelan Chorągwi Krakowskiej ZHP. 27 maja 1945 roku obok dyrekcji szkoły i oficjalnie zaproszonych gości, drużyn harcerskich z pocztami, zgromadzonych na niezabudowanej wówczas parceli, licznie wzięła udział publiczność, która stała na chodni­kach, gdyż władze nie wstrzymały ruchu ulicznego na czas trwania uro­czystości prowadzonej przez druha Walawendera.

Przeprowadzenie uroczystości w dniu 27 maja 1945 roku nie zakończyło perturbacji związanych z płytą pamiątkową ku czci 40 po­mordowanych Polaków. Kilka tygodni po obchodach pierwszej rocznicy egzekucji harcerze podnieśli płytę pamiątkową i umieścili ją pod odpo­wiednim kątem, gdyż pierwotne położenie było zbyt płaskie, przez co płyta była mało widoczna…

Historia XI Drużyny sięga początków XX wieku. W syntetycznym skrócie przedstawił ją Zbigniew Bator w artykule 11 Krakowska Drużyna Harcerzy zamieszczonym w EPITAFIUM DLA CZTERDZIESTU, w publikacji redagowanej przez zespół pod jego przewodnictwem.

Pierwsza informacja o XI Krakowskiej Drużynie Skautów po­chodzi z 1914 r., brakuje jednak zapisów o dalszych jej losach. Nato­miast z zachowanych kronik harcerskich wynika, że w latach 1920 - 1921 w strukturze Hufca Rakowickiego rozpoczęła działalność XI Krako­wska Drużyna Harcerzy (KDH), do której należeli chłopcy ze Szkoły Powszechnej nr 3 im. św. Mikołaja, usytuowanej wówczas przy ul. Lubo­mirskich 19-21, oraz szkoły zawodowej (szewskiej i ogrodniczej) prowa­dzonej w Zakładzie Wychowawczym księży Salezjanów przy ul. Rakowickiej 27 (obecnie mieści się tam Akademia Ekonomiczna) [obecnie Uniwersytet Ekonomiczny - WM]. Druhowie z XI KDH nosili chusty w kolorze żółtym. Przy Oratorium księży Salezjanów funkcjonowała świetlica dostępna również dla mło­dzieży niezorganizowanej, zamieszkałej w rejonie dzielnic: Wesoła i Ol­sza. Obszar oddziaływania XI Drużyny wykraczał zatem poza mury szkolne. W 1930 roku z inicjatywy kierownictwa szkoły im. św. Mikołaja utworzono przy XI KDH „gromadę wilczków” (odpowiednik dzisiejszej drużyny zuchowej).

W sierpniu 1939 roku Komenda Chorągwi Krakowskiej zor­ganizowała Pogotowie Wojenne Harcerzy, w ramach którego dpp. Tade­usz Grzesło założył zastęp starszoharcerski składający się z byłych harcerzy XI KDH. Zastęp ten został podporządkowany komendantowi bloku LOPP obejmującego kwartał ulic: Lubomirskich, Ariańska, Topo­lowa, Rakowicka. Przy zastępie utworzono sekcję sanitarną dziewcząt. W dniach od 1 - 6 września 1939 r. harcerze XI Drużyny pełnili służbę pomocniczą przy stanowisku ckm p-lot. usytuowanym na dachu szkoły. Do ich obowiązków należało dostarczanie żołnierzom amunicji, żywności, środków opatrunkowych, prowadzenie ciągłej obserwacji nieba, zapew­nienie łączności z Komitetem LOPP, ewakuacja rannych.

Po wkroczeniu Niemców do Krakowa i zajęciu przez Wehr­macht budynków szkolnych harcerze XI Drużyny podjęli próbę działań konspiracyjnych, kontaktując się z kierownikiem szkoły Stanisławem Robakiem, katechetą szkolnym ks. Rosiewiczem oraz z salezjaninem ks. Antonim Bursiewiczem. W listopadzie 1939 roku utworzyli harcerską grupę konspiracyjną, w skład której weszły również harcerki ze Szkoły im. św. Anny z ul. Topolowej 22. Drużyna przyjęła kryptonim „Bellafeni­ta”. Drużynowym został T. Grzesło „Oksza”, funkcję przybocznych peł­nili Ferdynand Kijak „Solowski” i Jan Proksch „Jasiu”.

W styczniu 1940 roku „Bellafenita” podporządkowana zo­stała Krakowskiej Komendzie Chorągwi Szarych Szeregów - ZWZ. Drużyna prowadziła działalność samokształceniową, pracę kulturalno-oświatową, szkolenie harcerskie i wojskowe, kolportaż prasy podziemnej, mały sabotaż oraz szkolenie specjalistyczne w zakresie wywiadu, łączno­ści i służby sanitarnej.

Wiosną 1940 roku harcerze „Bellafenity”, współpracując z Organizacją Orła Białego - ZWZ, zorganizowali punkt przerzutowy dla uchodźców na Węgry. 28 maja 1941 roku zostali zatrzymani przez Schupo, a następnie zesłani do Rzeszy na roboty przymusowe: T. Grzesło, Kazimierz Dziobak „Kaju”, Zbigniew Kijak „Kaśka”. Drużyna uległa rozproszeniu. Mimo to, „jedenastacy” nie zrezygnowali z działalności konspiracyjnej. Byli wśród nich również ci, którzy ponieśli największą ofiarę. Ferdynand Michalski i Jan Leśniak (syn) zostali zamordowani przez hitlerowców w 1944 roku. Jest bardzo prawdopodobne, że obydwu rozstrzelano w egzekucji przy ul. Botanicznej.

W lutym 1945 roku Komendant Chorągwi Krakowskiej ZHP hm. Eugeniusz Fik mianował drużynowym „Jedenastki” Andrzeja Szy­mańskiego HO, z którego inicjatywy ufundowano w miejscu kaźni przy ul. Botanicznej płytę pamiątkową. Od tego momentu XI KDH stała się opiekunem miejsca martyrologii 40 polskich patriotów zamordowanych przy Botanicznej 27 maja 1944 roku.

W 1949 roku rozpoczął się proces ideologizacji ruchu harcer­skiego i włączania go w strukturę Związku Młodzieży Polskiej (ZMP). W styczniu 1950 roku wydano zakaz używania symboli i emblematów har­cerskich. Kadra instruktorska ZHP została zastąpiona działaczami ZMP. W tych okolicznościach przestała również istnieć XI Drużyna Harcerzy.

Dopiero zmiany, jakie zaszły w Polsce w 1956 roku, umożli­wiły reaktywację Związku Harcerstwa Polskiego; powrócono do tradycyj­nych form działania. Powrócili także dawni instruktorzy harcerscy. Przy Szkole Podstawowej nr 3 (dawniej im. św. Mikołaja) hm. Eugeniusz Piąt­kowski w styczniu 1957 roku ponownie zorganizował 11 Krakowską Drużynę Harcerzy im. S. Staszica, wchodzącą w skład Hufca Grzegórzki. W marcu 1957 roku drużynowym został pwd. Edward Guga…

W następnych latach drużyna i później szczep przechodziły rożne, często bardzo trudne zmiany organizacyjne; były okresy wspaniałego rozkwitu ale także momenty kryzysowe. Trudno byłoby wymienić nazwiska wszystkich harcerzy, którzy należeli do tej społeczności, nawet tylko tych najbardziej zasłużonych, pełniących różne funkcje i wypełniających rozmaite zadania. A było ich wiele, żeby wymienić przykładowo przygotowanie i prowadzenie letnich i zimowych obozów, wycieczek, rajdów, organizację rocznicowych uroczystości, kształcenie kadr poprzez zdobywanie stopni i sprawności, itp. W szeregach „Jedenastki” stawało co najmniej kilkaset osób, w wieku od kilkunastu do kilkudziesięciu lat. Na początku lat 80. zawieszono działalność szczepu i następnie go rozwiązano (1986).

Harcerze 11 KDH czcili pamięć rozstrzelanych przy ul. Botanicznej także w dniu Wszystkich Świętych, a tradycję corocznych uroczystych apeli w dniu 27 maja kontynuują do dzisiaj w mniej lub bardziej licznym gronie jako seniorzy, byli harcerze.

 

1  2 

 

 3

Warty Honorowe przy Płycie upamiętniającej rozstrzelanych Polskich Patriotów
(fot. z lat 50. XX w. z Kroniki 11 KDH)


Miejsce egzekucji przy skrzyżowaniu ulic Botanicznej i Lubicz zmieniło się po 1960 roku. Na pustym niegdyś placu wybudowano biurowiec, lecz na szczęście nie zapomniano o miejscu uświęconym krwią Polskich Bohaterów. W parterowej, przestronnej wnęce umieszczono pamiątkową Płytę przypominającą o tragicznych wydarzeniach 1944 roku i od tamtej pory spotkania rocznicowe miały charakter bardziej skupiony.

15

Płyta fundowana w 1945 roku, ułożona w podcieniach budynku przy ul. Lubicz 27
(fot. Wojciech Mierzwa)


Za objęcie stałego patronatu nad tym miejscem w 1966 roku Rada Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa oraz Główna Kwatera Związku Harcerstwa Polskiego nadała 11 Krakowskiej Drużynie Harcerzy tytuł Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej, a kilkunastu druhów wyróżniła odznaką Opiekuna Miejsc Pamięci Narodowej.

1314
                       

 

 

 

 

 

W 1994 roku, dla uczczenia pamięci pomordowanych, w 50. rocznicę tragicznych wydarzeń przestrzeń obok wejścia do budynku przy ul. Lubicz 27 zmodernizowano upiększając ją nowymi tablicami. I właśnie wtedy, po raz pierwszy w tamtym miejscu pojawiły się na tablicach nazwiska pomordowanych. Wymieniono również mojego ciotecznego brata, Adama Kościuka (ur. 23.11.1919 r.), syna Jakuba i Anny z d. Mierzwa.      

   

16 17 
 8  9

10
Kwiaty i znicze w miejscu kaźni Polskich Patriotów przy ul. Botanicznej w Krakowie
(fot. Wojciech Mierzwa)

Według informacji zgromadzonych w rodzinnym archiwum, śp. Adam …Należał do grupy wywiadowczej ZWZ-AK „Kedyw” na terenie pododcinka „Wawel”- pseudonim konspiracyjny „Sokół”. Został aresztowany prawdopodobnie 5 maja 1944 roku na skutek donosu osoby współpracującej z Gestapo. Po przesłuchaniu został osadzony w więzieniu na Montelupich, w celi nr 105, na oddziale dla więźniów politycznych. 27 maja 1944 roku został skazany przez Sąd Doraźny przy Komander der Sicherheist AMT und der Sicherheist Dienst fűr dem Distrikt Krakau na karę śmierci. Został rozstrzelany w grupie około 40 osób na terenie dawnego wyrobiska gliny w Krakowie-Przegorzałach prawdopodobnie 5 czerwca 1944 roku... (Anna Warecka, W HOŁDZIE ZAMORDOWANYM NA „GLINNIKU”, http://www.mierzwa.org.pl/index.php/2-dziay/rodzinnik/272-w-holdzie-zamordowanym-na-glinniku).

W Przegorzałach na tzw. Glinniku w latach 2014-2015 przeprowadzono ekshumację szczątków Polaków pomordowanych tam i w innych miejscach. Nasza rodzina towarzyszyła pochówkowi mając nadzieję, że odprowadzaliśmy na Wieczny Spoczynek również Adama Kościuka. Mają to potwierdzić wyniki badań genetycznych prowadzonych na próbkach pobranych od członków najbliższej rodziny.

 

4  5 
 6  7


Pochówek na „Glinniku” szczątków pomordowanych Polaków
(fot. Wojciech Mierzwa)

Ja wstąpiłem do 11 Krakowskiej Drużyny Harcerzy jesienią 1957 roku. Pamiętam pierwszą moją zbiórkę w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 3 i apel prowadzony przez dh. E. Gugę. Pamiętam także przebieg apelu 27 maja 1958 roku przy Płycie upamiętniającej pomordowanych w 1944 roku czterdziestu Polskich Bohaterów. W tym samym 1958 roku byłem pierwszy raz z 11 KDH na letnim obozie harcerskim (w Czerńcu k. Łącka).

Pierwszy raz w uroczystym apelu u zbiegu ulic Botanicznej i Lubicz uczestniczyłem jako harcerz 11 KDH, ostatni - kilka dni temu, jako senior sympatyk 11 KDH. Tej „starej”, przy dawnej Szkole Podstawowej nr 3 i obecnej, działającej przy Szkołach Podstawowych nr 5 (Al. Kijowska) i nr 93 (ul. Szlachtowskiego), od 2013 roku kultywującej rocznicowe uroczystości dawnej „Jedenastki”. Jeśli Bóg da zdrowie to na apelu przy Płycie będę również 27 maja 2018 roku, i wspomnę także śp. Adama.

Wojciech Mierzwa

Kraków, 30.05.2017 r.

Free business joomla templates